Spędziłam kilka dni w Kioto i od razu wyruszyłam do Tokio! W Tokio było genialnie!
Walizki spakowane, paszporty i bilety sprawdzone, wystarczy tylko wsiąść się do samolotu i po kilkunastu
godzinach poiechałam do hotelu gdzie nasze pkoje znajdowały się na 11 piętrze!!
Zmęczona rozpakowałam walizki i razem z moją
rodziną poszłam na kolacje ....a gdzie się znajdowała kolacja??? Na 30 piętrzę!! To było niesamowita a szczególnie w tedy kiedy się jadło przy oknach z takim widokiem :)
Na następny dzień zaczęłam zwiedzać Tokio! Byłam na skrzyżowaniu Shibuya gdzie zobaczyłam posąg psa Hachiko kto go zna niech napiszę w komentarzu. Na skrzyżowaniu Shibuya poszłam do Starbucks. Wszyscy szli do Starbucksa! Dlaczego? Dlatego że najlepiej się widziało skrzyżowanie Shibuya oraz można było wipić coś dobrego XD
Spędziłam kilka godzin na zwiedzaniu okolicy i po po południu poszłam zjeść obiad . W wszystkich restauracjach niema krzeseł tylko tradycyjnie siedzi się na słomie przy małym stoliczkach. Po tym wyjeździe bolały mnie nogi XD
W Tokio jest niesamowity tłok ludzi podobno w metrze w Tokio jak ludzię się już nie mieszczą w pociągu są specjalni ludzie którzy dopychają Japończyków do pociągu ja na szczęście tak nie miałam.
Na drugi dzień poprostu pochodziłam po mieście w Tokio! Było genialnie!
♥ zazdroszczę ci
OdpowiedzUsuńPS popracuj nad orto xD